Chciałabym dziś wam przedstawić moją opinię na temat bazy pod cienie URBAN DECAY PRIMER POTION w kolorze Eden. Posiadam wersje najmniejszą tzw. travel która zawiera 3,7 ml bazy. Kolor tej bazy bardzo przypomina korektor w kolorze żółtym , dość mocno kryje jakiekolwiek przebarwienia na powiece i nie ma potrzeby użycia już korektora. Zapach jak najbardziej ok dość kosmetyczny , pudrowy. Idealna dla osób z ciemniejszą karnacją bardziej oliwkową ze względu na jej kolor, dla mnie jest zbyt żółta co nie wygląda fajnie dlatego że moja skóra ma bardziej różowy odcień . Na powiece dość szybko wysycha i staje się pudrowa.
Ogólnie baza jest ok. choć ja spodziewałam się dużo więcej po niej
myślałam że te kolory rzeczywiście będą dużo bardziej nasycone i
widoczne ale powiem szczerze że trochę się rozczarowałam bo podobny
efekt uzyskuje korektorem . Przy ciemnych kolorach to ich podbicie jest
dość widoczne i efekt mnie jak najbardziej zadowala, gorzej jest już z
jasnymi cieniami szczególnie matowymi co zresztą zaraz zobaczycie, fajne
jest jeszcze to że jak macie mocno perłowe cienie to ona je minimalnie
stonuje i nie będą już takie mocno błyszczące. Cienie bardzo łatwo się
na niej cieniuje. Jeśli ktoś ma ochotę wypróbować to mogę polecić bo
baza jest wg mnie poprawna ale wielkiego efektu nie ma się co spodziewać
bo równie dobrze będzie działał korektor .
Pozdrawiam Blue -Mania :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz